POST 43
Zawsze będą miały miejsce rozbieżności wskazań pomiędzy sumą odczytów a wodomierzem głównym. Przyczyny to suma różnych czynników, które nie muszą i nie występują w komplecie, zaczynając od:
- wodomierz główny jest precyzyjniejszy niż lokalowy (lokalowe),
- przecieki na bateriach i spłuczkach,
- nieautoryzowany pobór wody (świadome wykorzystanie momentu rozruchowego),ingerencja fizyczna lub mechaniczna we wskazania wodomierzy lokalowych,
- nieprawidłowo zamontowany wodomierz główny (czasem się zdarza).
Wszystkie te przyczyny były i będą nam towarzyszyć aż do końca naszych dni. Każda z osobna w w stopniu większym lub mniejszym do wyeliminowania. Pewne da się wyeliminować przy obecnym stanie technicznym montowanych wodomierzy, ale to nie małe koszty i to co 5-ć lat.
Pewnych nie wyeliminujemy nigdy, ponieważ natura ludzka jest zagadką. Pewne wymagają interwencji organów ścigania, ale to problem bardziej złożony i nie na moje możliwości.
Metoda którą można zastosować od ręki, jest rozliczanie zużytej wody z podaniem wszystkich danych prawem nie zabronionych w rozliczeniu wody i kanalizacji oraz podgrzania wody.
Moim zdaniem podanie w rozliczeniu informacji o wartości doliczonej do konkretnego lokalu powoduje tylko i wyłącznie zdenerwowanie u użytkownika lokalu. Przykładowo, za pierwsze półrocze do lokalu doliczono 0,9m3 wody za drugie półrocze 3,77m3. Te dwie informacje mogą jedynie wyprowadzić z równowagi odbiorcę tych danych, w jednym i drugim przypadku to sześć miesięcy jak to możliwe? Mówiąc szczerze możliwe, ale moim zdaniem nie w takim stopniu, nie wszystkie klątwy naraz, wymienione powyżej. Bardzo źle jest wtedy gdy różnica przekroczy wartość 10% rozbieżności pomiędzy sumą a odczytem, od 5% do 10% mamy prawo już być dość poważnie zdegustowani i szukać wytłumaczenia dla stanu zaistniałego. Od 0% do 5% można to przy obecnym stanie technicznym zamontowanych wodomierzy w lokalach mieszkalnych tolerować, ponieważ koszty mogą przekroczyć zyski co gorsza efekt może być niezadowalający.
Zarządca, SM „Nowoczesna” w rozliczeniu o którym mowa powinien wpisać wartość sumy odczytów, wodomierzy zamontowanych w lokalach rozliczanego budynku lub nieruchomości w rozbiciu na wodę zimną i ciepłą. Odczyt z wodomierza głównego rozliczanego budynku lub nieruchomości. Odczyt z wodomierza ciepłej wody użytkowej, który zapewne jest zamontowany w budynku lub nieruchomości. Różnicę pomiędzy odczytem licznika głównego a sumą odczytów i tu zacznie działać wyobraźnia użytkowników lokali. To już nie są liczby 0.9m3 i 3,77m3 to załóżmy liczby 14m3 i 50m3, im więcej lokatorów tym gorzej, przykładowo urosną razy 2 lub 3. to są dziesiątki i pewnie setki tysięcy litrów. Rozbieżność o ile istnieje pomiędzy sumą odczytów wodomierzy wody ciepłej w lokalach użytkowników a odczytem na wodomierzu c.w.u. przy wodomierzu głównym. Sprowokuje do postrzegania pewnych problemów związanych z rozbieżnością od innej strony i ta wiedza wyjdzie na zdrowie dla SM „Nowoczesna” mam tu na myśli Członków, administracja też może poczuje się lepiej. Zapewne wielu z nas zda sobie sprawę, że problem leży też dużo głębiej, to znaczy w nas samych. Ponieważ jestem przy rozliczeniu wody zimnej i ciepłej, musi być w rozliczeniu wpisana zamówiona moc cieplna w MW, ciepło pobrane w GJ i grupa odbiorców dla rozliczanego budynku, nieruchomości dla celów c.w.u..
Kwestię zmian w regulaminu i spotkania z Przewodniczącym Rady Nadzorczej dnia 7 marca 2011 roku, zostawię sobie na inny dzień.
kerimski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz