wtorek, 20 kwietnia 2010

Post 15. To wizyta w pokoju 32 w siedzibie Zarządu SM „Nowoczesna” na Wileńskiej 3 w Raciborzu

 

Opiszę jak obsługiwany jest członek - petent w pokoju 32 na podstawie doświadczeń członka SM i moich osobiście też jako członka SM.

Po wizycie w dniach 17 i 19 kwietnia w pokoju 32 w siedzibie Zarządu przy Wileńskiej 3 budynek „A” mam prawo twierdzić, że to bastion tejże siedziby i pierwsza linia obrony Zarządu.

Linia obrony Zarządu, przed zbyt wielką dociekliwością członków, którzy posiadają niezbywalne prawo do rzetelnej informacji i profesjonalnej obsługi.

Członek SM, celem uzyskania odpowiedzi na nurtujące go wątpliwości i pytania, składa pisemny wniosek do Zarządu i czasem je uzyskuje.

Zarząd po rozpatrzeniu wniosku członka, jeżeli jest taka konieczność kieruje go do pokoju nr. 32 to pokój działu obsługi prawnej.

Hipotetycznie, lepiej trafić nie można. Twoja SM, pracownicy tam pracujący są opłacani z naszych kosztów eksploatacyjnych wraz z całym Zarządem. Wydawać się może, że będziemy obsłużeni jak pełno prawni członkowie.

Przyjrzyjmy się faktom.

Członek SM ma do odbioru w pokoju 32 odpisy statutu i regulaminów, zgodnie z treścią odpowiedzi Zarządu na wniosek członka. Odpisy o których mowa, zgodnie z Ustawą o SM z 15 grudnia 2000r Art. 8.1 ust.1., członek ma prawo otrzymać.

[art.8.1 ust.1 Członek spółdzielni mieszkaniowej ma prawo otrzymania odpisu statutu i regulaminów oraz kopii uchwał organów spółdzielni i protokołów obrad organów spółdzielni, protokołów lustracji, rocznych sprawozdań finansowych oraz faktur i umów zawieranych przez spółdzielnię z osobami trzecimi.]

Prezentowany art. nie nakazuje członkowi składania wniosku w celu otrzymania statutu i regulaminów, każdy członek powinien przyjść do pokoju 32 naszej SM i otrzymać odpis statutu i  odpisy regulaminów, bez zbędnych utrudnień.

Członek SM, postępując zgodnie z treścią odpowiedzi Zarządu na wniosek, udaje się po odbiór w/w odpisów do pokoju 32.

Po przedstawieniu odpowiedzi Zarządu, pracownicy pokoju 32, powinny wręczyć odpisy statutu i regulaminów członkowi i na tym procedura odbioru powinna być zakończona.

Nic bardziej mylnego. Relacja członka, który odbiera wszystkie działania pracownic pokoju 32 w dobrej wierze i pomimo, że jest zadowolony z miłej obsługi, wyglądała całkowicie odmiennie w kwestii 50-u regulaminów. Członek oświadczył mi, że w żadnym wypadku, słowa, które padły a dotyczyły 50-u regulaminów nie potraktował jako, wypowiedzi w formie żartu w trakcie trwającej rozmowy. Odebrał zrobione w trakcie wizyty, ksero statutu i wraz z wyciągniętym regulaminem z szafy, opuścił pokój 32 bez pokwitowania odbioru.

 Jako członek SM z odrobiną doświadczenia w kontaktach członek-Zarząd i pracownicy administracyjni od 2008r., odbieram postępowanie pracownic pokoju 32 jako niedopuszczalne, nieodpowiednie w stosunku do członka i lekceważące w stosunku do treści odpowiedzi Zarządu na wniosek.

Oczywiście pełna kultura i uśmiech na twarzy numer pięć, proszę usiąść, proszę poczekać zaraz zrobimy ksero, to nie to jest najważniejsze w relacjach członek - administracja. Podczas wykonywania ksero, przebiega dyskusja z drugim pracownikiem, którą członek bierze ją za dobra monetę a tak naprawdę to gra, gra pozorów i uśmiechów. Członek dostał statut i jeden regulamin, a powinien dostać odpis statutu i odpisy wszystkich regulaminów. 

Dlaczego pracownica pokoju 32, robi wszystko by nie wydać należnych regulaminów, pomimo nałożonego ustawowo obowiązku? Kiedyś zapewne się dowiemy, z tym że nie na pewno. 

W wyniku całej tej gry słownej pracownika pokoju 32, członek godzi się na statut i regulamin, który uważa dla siebie za najbardziej potrzeby.

Co tak naprawdę dostał, czy dostał to, o co wnioskował? Nie, dostał to, na co się zgodził w trakcie wymiany zdań, przynajmniej tak się może wydawać.

Nic bardziej mylnego, dostał ksero statutu i ksero jednego regulaminu, powinien dostać ODPIS statutu i ODPIS regulaminu który wybrał.

Ksero a ODPIS statutu lub regulaminów to dwa różne sformułowania, istotne w momencie, jeżeli powołujemy się na nie w korespondencji czy nawet w rozmowie.

Odpis statutu lub regulaminów to dokument, ksero statutu lub regulaminów to papier pokryty tuszem z treścią.

Członek udzielił mi pełnomocnictwa do odbioru reszty regulaminów w pokoju 32 SM.

Tu rozpoczyna się moja przygoda z pokojem 32.

Dnia 17-g kwietna 2010r. udałem się do pokoju 32 po odbiór brakujących odpisów regulaminów, brakuje ich przecież 49-ć. Rozpoczyna się zbędna dyskusja, do pokoju 32 wchodzi kierowniczka działu obsługi prawnej i przyłącza się do wymiany zdań całkowicie niepotrzebnie. Zakładam optymistycznie, że nie po to przyszła, by być obserwatorem czy też obrońcą pracowników pokoju 32, ale się mylę.

Sądząc po tym, że nic od pracownic nie chciała a to nie pokój kierownika twierdzę, że przyszła, bo chciała być obecna w trakcie rozmowy.

Odpisów nie było w pokoju 32, zaproponowano mi bym poczekał, zaraz zostanie zrobione ksero, oświadczyłem, że nie będę czekał i zwróciłem się o wyznaczenie terminu odbioru odpisów regulaminów. Podjęto decyzję przygotowania odpisów na 19 kwietnia 2010r. godzina 11:00, wyraziłem zgodę na tę propozycję.

W trakcie wizyty zażyczyłem sobie wzoru uchwały, żądania spełniającego wymogi art. 8.3 ustawy o SM z 2000r., celem złożenia projektu uchwały lub żądań grupy członków na Walne Zgromadzenie.

Wzoru nie otrzymałem, ponieważ nie mają w pokoju 32, ponieważ nie można znaleźć w internecie, na propozycję, bym udał się w tej sprawie do prezesa Zarządu, stanowczo odmówiłem, bardzo stanowczo.

Oświadczyłem, że dnia 19 kwietnia 200r. przy odbiorze odpisów regulaminów, ponowię chęć otrzymania wzoru zgodnego z wymogami art. 8.3.

Opuściłem pokój 32.

 Dna 19 kwietna 2010r. o godz. 10:51 a więc przed czasem umówionym, wchodząc do pokoju 32, moje oczy ujrzały cały skład osobowy z 17 kwietnia, więc z góry wiedziałem, że ten dzień nie będzie udany.

Panie były przygotowane na moje przyjście, tak stwierdziła kierowniczka a to raczej nie wpływa dobrze na samopoczucie osoby, chcącej osiągnąć cel wizyty.

Poinformowano mnie, że ksero jest do odbioru. Przejrzałem ostatnie strony regulaminów i oświadczyłem, że życzę sobie pieczątki datownika z napisem SM „Nowoczesna” na ostatniej stronie regulaminów.

Wytworzyła się całkiem ciekawa atmosfera, padają słowa pracownika  - nie mamy datownika, oświadczam, no to możecie przynieście. Po tej propozycji o mimice twarzy pracownic nie wspomnę, ale było na co popatrzeć.

Kierowniczka działu obsługi prawnej daje propozycję, wpiszemy ręcznie datę. Wyrażam zgodę o ile przy dacie będzie czytelny podpis pracownika z pokoju 32.

Następuje nieoczekiwany zwrot akcji, pada polecenie i to ciekawe, ze strony pracownika a nie kierownika, przynieś datownik.

W trakcie tego zamieszania, przeszedłem do tematu, związanego z otrzymaniem wzoru uchwały, żądania grupy członków, spełniającego wymogi art. 8.3. ustawy o SM z 2000r..

Doszło do wymiany zdań, popartych czytaniem art. 8.3 przez pracownice pokoju 32, z mojej strony czytanie, paragrafu 34 ust.5 statutu naszej SM.

Końcowy efekt dla mnie niekorzystny, pada stwierdzenie, nie mamy jako SM „Nowoczesna” obowiązku ustawowego, wydawać wzoru uchwały, żądania spełniającego wymogi art.8.3., ponieważ art.8.3 tego nie nakazuje.

Już nie mówią, że nie mają, że nie można ściągnąć z internetu, żebym porozmawiał w tej sprawie z prezesem Zarządu, nic już nie jest ważne, a 17-o jeszcze było.

 Wzór uchwały, żądania był i jest mi niezbędny, ponieważ uchwałom i żądaniom w formie wniosków grupy członków z roku 2009, Zarząd zarzucił nie spełnienie wymogów art.8.3. i braku adresata jako Zarządu. 

Skutkowało to nie przedstawieniem uchwał, żądań grupy członków na każdej części Walnego Zgromadzenia i poddania ich głosowaniu w czerwcu 2009r..

Działania grupy członków są, ze swej natury działaniami ukierunkowanymi dla dobra członków i SM jako całości. Uchwała powstająca na bazie propozycji uchwał, żądań grupy członków winna być przygotowana pod względem formalnym przez Zarząd na Walne Zgromadzenie, gdzie będzie poddana weryfikacji poprzez głosowanie jawne na każdej części Walnego, tak stanowi prawo.

Nie udostępnienie wzoru przez Zarząd, przez pracownice pokoju 32, jest świadomym działaniem na szkodę członków i SM, poprzez blokowanie ich inicjatyw.

 Czas powrócić do odpisów regulaminów, którym w między czasie przystawiono pieczątki, datownikiem z napisem SM „Nowoczesna”.

Przejrzałem parokrotnie odpisy regulaminów, zażyczyłem sobie zestawienia otrzymanych regulaminów. Pomimo chwilowych perturbacji, zdecydowano się zrobić ksero zestawienia, zestawienia odbioru regulaminów i statutu, które dano mi do podpisania.

Odpisów wraz ze statutem było szesnaście, na moje stwierdzenie, że miało być ich 50-t, ponieważ taką informację otrzymałem od członka wystawiającego mi upoważnienie. Otrzymana odpowiedź, przeszła moje wszelkie oczekiwania - była to w forma żartu podczas rozmowy pomiędzy pracownikiem a członkiem.

Podpisałem czytelnie odbiór statutu i regulaminów ograniczając możliwość jakiejkolwiek korekcji zestawienia, ponieważ nawet w żartach ze szt. 16 odpisów nie robi się szt. 50-u bo mówimy tu o dokumentach – odpisy to dokumenty.

 

Pytanie czy ja otrzymałem odpisy twierdzę, że nie otrzymałem odpisów. Otrzymałem ksero statutu, ksero regulaminu i ksera 14 regulaminów opieczętowanych datownikiem z napisem SM „Nowoczesna” i datą odbioru 19 kwiecień 2010. Zapewne, jak potrenuję osiągnę to o co wnioskuję.

Regulaminy otrzymane i opieczętowane w sposób opisany powyżej są hipotetyczną gwarancją, że treść w nich zawarta jest aktualnie obowiązująca, czy mogą być dowodem w sprawie, twierdzę że nie.

Zalecam w trakcie odbioru statutu i regulaminów w pokoju 32 w siedzibie Zarządu SM „Nowoczesna”, żądania oświadczenia od osoby uprawnionej, że odbierany statut i regulaminy są odpisami w rozumieniu prawa.

Odpis to dokument posiadający potwierdzenie jego ważności.

Obecnie odpisy często zastępuje się potwierdzonymi kserokopiami, więc chyba wystarczy datownik i podpis pracownika upoważnionego, ale czy to prawda?

 

kerimski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz